sobota, 1 grudnia 2012

GRUDZIEŃ - PIĘKNY MIESIĄC.

Mamy Grudzień! <3



LAZY SATURDAY.

Siemka.
Nie napiszę zbyt dużo, bo nie ma o czym..
Taaak. Muszę zrobić głupie Port Folio o Wiliamie Harvey'u.
I po, co komu informacje o jakimś angielskim lekarzu?
Żyjemy w Polsce, a nie w Anglii -.-
Ech.. Szkoda, że do nauczycieli to nie dociera..
Trudno.

Dzisiaj było jak każdej soboty.
Sprzeczki, porządki w pokoju, odrabianie lekcji..
Jutro jadę po prezent na klasowe mikołajki.
Mam kupić misia dla koleżanki.

W ten czwartek Mikołajki :)
Juhu! Trolololo *-*
Jeszcze 23 dni do Świąt Bożego Narodzenia.
Buhaha. Nie mogę już czekać.

Skoro tydzień temu był Kevin, znaczy, 
że Święta będą bez Kevina? :(
Bez tradycji? Łeeee!

Zastanawiam się czy nie zrobić świątecznego wyglądu bloga.
I chyba tak zrobię.
Ale nie obiecuję, że dzisiaj.
Może jutro. Jak znajdę czas między czytaniem całej 
ponad 300-stronowej lektury a robieniem Port folio a zakupami :)
Mam przeczytać jakieś 315 stron na środę.
Zawsze spoko.
Wiem, miałam bardzo dużo czasu, ale "Hobbit" mnie nie jara..

Okej, lecę.
Zdjęcie?
Dodam jak wrócę, bo idę zrobić psu jeść..
Także odwiedźcie jeszcze bloga za jakieś 10 minut.
Pa! <3

EDIT: Długo mi to zajęło i w ogóle. Przepraszam. Wynagrodzenie? Dużo zdjęć. W tym moja mordka :).


























































Dużo tych zdjęć wyszło. :P Troszkę.
Zdjęcia z Hobbitem, Harvey'em i herbatką malinową.
Zdjęcia z dzisiejszego spaceru z psem po lesie.
Cieplutkie skarpetki <3.
Rysunki ze szkicownika.
Obraz namalowany w wieku 11 lat na plastyce :).

Ten obrazek z misiem. Widzicie?
Cytuję, co tam jest napisane:
"Zezłościł się. Bardzo. Stał się zły. Rządny zemsty. Nienawidził ludzi. Skrzywdzili go przecież. Nikt więcej już go nie zobaczył. Ślad po nim zaginął. Ludzie zapomnieli o nim. O tym, jaką krzywdę mu wyrządzili. Robili to dalej. Krzywdzili innych. A on pewnego dnia powróci. Zemści się. Ludzie zaczną szanować innych. Będzie przyjemnie. Nikt nikogo już nie skrzywdzi. Nie obrazi. Tylko, że niewiadomo kiedy powróci. Lecz ja czekam na ten dzień. Na niego. Żeby wszystko było miłe. Aby wszyscy wzajemnie się szanowali. Czekam z upragnieniem na niego. STWORZONE W NAPADZIE ZŁOŚCI PRZY PIOSENCE ADELE "SKYFALL"."

Nie wiem. Tak jakoś mnie natchnęło po południu. I to oto powstało.
Dobra lecę nudzić się lekturą -.-"
Buźka <3