piątek, 14 grudnia 2012

♥ DUŻO ZDJĘĆ ♥


Cześć. 
Czemu ja ostatnio piszę tyle postów?
Oj tam. Hmmm.. Mam chęć na "Titanica". 
Wiem, że wczoraj był, ale strasznie bolała mnie głowa. :/
Jak ja położyłam się spać o 21:00 -.- Przegięcie!
Przejdźmy do dzisiejszego dnia (znowu). 
Gdy wróciłam z dworu z psem byłam tak zmarznięta, chociaż miałam na sobie legginsy, dżinsy, bluzkę, bluzę, ciepłą kurtkę (zawsze jeżdżę w niej na nartach), ciepłe kozaczki, rękawiczki. A zmarzłam jak nie wiem. Szczególnie w palce u rąk ._.
Gdy wróciłam przebrałam się w inne legginsy i długą bluzę. ♥ Zrobiłam sobie herbatki z cytryną. Szczerze.. Nic nie zjadłam ._. Byłam głodna, ale zbyt zmęczona i zmarznięta, by sobie coś zrobić. :/
Na dworze zrobiłam kilka nie wyraźnych zdjęć. Ale tak trudno przycisnąć w rękawiczkach, by zrobić zdjęcie, że kurde.. Poza tym ja nie mam, przycisku na komórce, tylko na ekranie. I weź teraz w to traf rękawiczką -.-"
zastanawiam się czy nie odrobić lekcji dzisiaj.. I mieć weekend wolny o lekcji, za to więcej czasu na naukę.. Zastanowię się jeszcze. 
Lecę,
xoxo, Lucy 
Śnieg 

Małpuś? 

Zachód słońca 

Mój pies. 


Stare zdjęcie. 

Kamerką internetową 

♥ You
Beeeejbe. 
Zapuszczam wąsy. 
Rico! 
Weekend - tak czy nie?
Ech, no już macie. 
Zachód słońca II 
Śnieżek 

















CIESZYCIE SIĘ, ŻE JUŻ WEEKEND? 

♥ TYTUŁ? OMG ._. ♥

Cześć.
U mnie dzisiaj spoczko. ♥ 
W szkole nudy. Cudem, z wf-u wychodzi mi 5. :)
Na historii z pracy domowej dostałam 2, ale (dziwne) pani jej nie wstawiła. ;o
Ogółem na weekend mam dużo roboty. ♥ Odrobić lekcje, pouczyć się do dwóch sprawdzianów, zrobić prezenty, upiec ciastka, pojechać do sklepu, pójść na oazę.. Bosh.. >.<













Wiedzieliście, że już piątek.
PIĄTEK, PIĄTECZEK, PIĄTUNIO 
















Jestem już w domku, bo pani nas zwolniła z obowiązkowych dodatkowych zajęć z matmy (tzw. fakultety lub PDS-y – takie przygotowujące do sprawdzianu 6-klasisty). I tata po mnie przyjechał samochodem, bo dzisiaj nie szedł do pracy.. 















Ech.. Teraz wstawiam obrazki między zdaniami, więc (nowość) na końcu nie będzie.
Co by tu jeszcze? Polak jakoś szybko minął.
Nie czeka mnie tzw. „Lazy weekend” ._.














Dzisiaj rano było -11*C ._. Nie wyszłam z psem, tata się poświęcił.
Ale teraz będę musiała wyjść. I zmarznąć.
Przyda mi się takie zaopatrzenie w ciepłe ubranka. 

A wiedzieliście, że jestem jednorożcem? Latającym. ;D






Posta z wczoraj, gdy się wkurzyłam usuwam. Była to prawda, jednakże, to tylko taki śmieć.. :( Jeśli przeczytałaś/eś to wiesz, co myślę.
O czym jeszcze napisać? No kurde, no.. Nie wiem.
Nic do tej pory się takiego nie wydarzyło. :o
O! Już wiem! Znowu miałam z Korą odpały ze sznurówkami. xd
I pani od przyrody nas opieprzyła, za to. :D A my się i tak śmiałyśmy.
-Co Wy robicie? Stwarzacie zagrożenie dla środowiska! Bla bla bla! ;D
Tym, to nas rozwaliła! xd I wchodziłyśmy raz tak po schodach i Kora się wyglebała.
Dałabym Wam zdjęcie związanych butków, ale nie chce mi się podłączać komórki.
Emm.. Lecę marznąć z psem :)
Być może jeszcze coś napiszę, ale nie na 100%. 
xoxo, Lucy 
PS. Nie, nie dam rady, nie powstrzymam się. 













CZY TYLKO JA NIE MAM NIGDY POMYSŁU NA TYTUŁ POSTA? >.<