poniedziałek, 18 marca 2013

Rekolekcje czyli czas na Pamiętnikowe Wpisy Cz. 10.


Jeśli będą błędy, przepraszam, ale przestawił mi się język w komputerze i uważa, że piszę po angielsku, dupa. ;_;

Hei.  Dawno nie pisałam. 
To tak dzisiaj zaczęły mi się rekolekcje, prawie najpóźniej, ale trudno. Ogółem będę miała po dwie lekcje i do kościoła. Dzisiaj miałam dwie matmy, bosh! Jak można dawać dwie matmy pod rząd. Jutro trochę lepiej, ponieważ matma i przyroda. A w środę dwa polskie. Ale czemu rekolekcje trwają tylko trzy dni? :c A pani od matmy jest głupia, bo zadała 4 strony. -,-
Kwiatek z dnia kobiet od taty. <3
Wujek zabrał już lustrzankę ode mnie, więc.. dupa. ;_; Ale na szczęście mam dużo starych zdjęć lustrzankowych. Więc spokojnie. Dopóki znów nie będę miała lustrzanki mam zapas, a potem się zobaczy. Kto mi kupi lustrzankę, proszę? *.*
Nie za bardzo mam o czym pisać! :| Dzisiaj poszłam do szkoły pierwszy raz od dwóch tygodni. *yeeey* Brawa dla mnie. W weekend nic nie pisałam, bo w sobote nie miałam czasu, a w niedziele wracałam do domu. Być może niedługo ukaże się post tematyczny, choć możecie mieć już ich dość po poprzednim tygodniu.
Ale spoko, że są rekolekcje, bo w domu byłam już o 11:30. :] Więc teraz wszystko na luzie, z tym, że nauczyciele straszą testem szóstoklasisty. Rzygać mi się chce ich straszeniem. Pani od matmy strasznie przyciska nas do nauki. A ja mam do zaliczenia dwa testy z historii, dwa z matmy, jeden z polaka, jeden z przyrody. Bosh! ;_; Za dużo!
całuski, Julia ♥