Pokazywanie postów oznaczonych etykietą marzec. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą marzec. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 31 marca 2013

Linkowanie, czyli polecę Twojego bloga.

Hei.  Co tam u Was? Jak tam święta? Przeszedł do Was "królik"?
Zaproponowałam Sylwii współpracę, ale o tym dowiecie się później. Nie mam za bardzo o czym pisać. No o czym? O tym, że byłam dzisiaj z psem? Że było śniadanie wielkanocne? Że niedługo będę jadła tonę ciast. Czy że nie będzie dobrych zdjęć, bo cyfrówka taty jest rozładowana?




To jeszcze z nocowanki w ferie.

Więc przejdźmy do głównego tematu posta. Zauważyliście może w prawym bocznym pasku zakładkę "Polecane blogi"? Chcesz, by Twój blog się tam znalazł. nic prostszego. 
ZASADY SĄ BARDZO PROSTE:
1. Zaobserwuj mojego bloga.
2. Zaobserwuj bloga Oli.
3. Komentuj posty na moim blogu i blogu Oli. Im więcej komentarzy od Ciebie tym większe szanse (komentarze mają być na temat!!!)
4. Po jakimś czasie będę wybierała blogi dwóch osób, która najwięcej komentowała (obejmuje obydwa blogi) i dodawała link. Komentarze nie na temat nie są zaliczane. Komentarze liczę dopiero od jutrzejszych postów!
5. Nie akceptuję kilku komentarzy tej samej osoby pod jednym postem!

To na tyle. Jeżeli chcesz, bym zalinkowała Twego bloga wykonaj wszystko co jest w zasadach i napisz w komentarzu "gotowe + link bloga + pod jaką nazwą obserwujesz".
całuski, Julu 
To musicie obejrzeć, wymiata! xD

sobota, 30 marca 2013

Boże Narodzenie czy Wielkanoc, czyli wiosno wracaj.

Hei. ♥ Nie napisałam wczoraj drugiego posta przez kłótnię z mamą. No ale już jakoś przeżyjecie.
Obiecany mix zdjęć z czwartku.
Dzisiaj miałam ręce pełne roboty. Sprzątanie, pieczenie, ozdabianie ciast, zakupy, spacery z psem, odkurzanie i to jeszcze nie wszystko. Miałam jeszcze pójść do Kościoła [to coś trwa prawie trzy godziny!], ale nie poszłam ze względu na moją kostkę. Boli mnie strasznie od rana. Jeszcze rano biegałam pięć minut, ale ledwo. Po południu nie dałam już  rady. Nie było biegania, więc później trzeba będzie to nadrobić. Więc tak, okazało się, że tata ma cyfrówkę, więc być może będą jakieś lepsze zdjęcia na bloga z Wielkanocy. No przecież nie będę robiła zdjęć mikrofalówką. A co do świąt, bo przecież to już jutro. Nie zrobiłam żadnych pisanek ;_; Nie wysłałam żadnych kartek ;_; Nie ozdobiłam pokoju ;_; Grunt, że jest dużo ciast, będę gruba. c: To chyba też nie jest pocieszenie. :c Trudno. Dobra, bo się rozpisałam. To wesołych białych świąt Wielkanocnych, kochani. 
Żeby Wam się wesoło śmiały pisanki, 
I cukrzyły wielkanocne baranki, 
Mokry dyngus niech zrasza Wam obficie skronie, 
I dużo szczęścia sypie w Wasze dłonie!


Nie znalazłam fajnej Wielkanocnej piosenki, więc coś czego dzisiaj słucham w kółko.

piątek, 29 marca 2013

Post krótki, czyli przygotowania do Wielkanocy.

Hei.  Ten post będzie krótki, ponieważ zaraz będę robić babeczki. Na razie mama przygotowuje biszkopt na zaległy tort dla siostry, a następnie pieczemy babeczki *yeey* Właśnie zaczęłam czytać PLL i już mi się podoba, chociaż dla mnie ever początki książek są nudne. Właściwie na razie nie mam o czym pisać. Na dworze pada śnieg -.-" Tak, pada śnieg, sypie. >_< Czyli zapowiada się biała Wielkanoc. Dzisiaj już trochę posprzątałam w pokoju. Nawet umyłam szafki w kuchni. xD Rano biegałam tylko 5 minut, ponieważ po wczorajszych biegach mam okropne zakwasy. Ale i tak nie zrezygnuję. Podjęłam się tego wyzwania i dotrę do celu. Rano zrobiłam też design na blogu Oli <-- spójrzcie. Jak na razie dostałam 11 pytań na asku [jeśli nie wiesz o co chodzi zapraszam tu]. Dzisiaj zapewne ukaże się jeszcze post o linkowaniu, więc czekajcie.
A ja się z Wami żegnam. Zadawajcie pytania. :3
całuski, Julu 

czwartek, 28 marca 2013

Never Give Up, czyli Julu zaczyna ćwiczyć.

Hei. Przepraszam, że nie napisałam wczoraj ani dzisiaj wcześniej. Wczoraj do dwudziestej siedziała u mnie Kora, a później 38 raz oglądałam "LOL". Dzisiaj natomiast nie chciało mi się wcześniej, bo byłam na spacerze z Korą. Chodziłyśmy po rowach z lodem. Skutek? Całe mokre buty i skarpetki, ale fajnie było i nie żałuję, że się wybrałam. Posprzątałam trochę i jakoś minął (prawie) ten dzień.
Wszyscy zaczynają ćwiczyć, bo chcą mieć sixpack lub płaski brzuch.Stwierdziłam, że nie zaszkodzi zrzucić parę kilogramów do wakacji. Zaczęłam od dzisiaj. Rano biegałam "aż" 10 minut z psem, a po południu 20 minut. Ale gdybym nie miała psa, to raczej nie zaczęłabym biegać. W domu będę wykonywać również jakieś ćwiczenia. Znalazłam już w internecie parę ciekawych. Najgorsze jest to, że trzeba jeść zdrowe produkty i odstawić niezdrowe. I nie wiem czy to mi się uda, bo jestem uzależniona od słodyczy. No, ale spróbuję. Raczej nic mi się nie stanie, jak przejdę na dietę i zacznę ćwiczyć, nie? Na kilku blogach widziałam już posty o tym, że będą biegać i w ogóle. A jak weszłam na stylowi poszukać inspiracji świątecznych do pokoju, większość to były obrazki z brzuchami, sportami, ćwiczeniami, zdrowym jedzeniu. ;___;
To tak, wszystkie zdjęcia z tego postu są z weit, stylowych i zszywki.
Jutro dodam mix zdjęć z dzisiaj, bo jeszcze nie zgrałam. Uprzedzam: komórkowa jakość ;_;
   + mój wyczyn: ZJADŁAM DZISIAJ JABŁKO xd [to nowość u mnie]
całuski, Julu 
Jutro być może będą dwa posty, więc czekajcie. :3

wtorek, 26 marca 2013

Ask me ♥, czyli nie możesz wszystkiego czytać leniu? Czytaj na czerwono! :c

Hei.  Dzisiaj piszę krótko, ponieważ mam sporo nauki. Wiem, że jutro ostatni dzień szkoły przed feriami świątecznymi, ale pani od historii jest taka mądra. -,- Muszę wkuwać historię. Na razie wiele nie umiem, a to już jutro. Uczę się o I Wojnie Światowej. Fakt, tylko jeden temat, ale historia nigdy nie wejdzie mi do głowy. W ogóle historia jest do dupy. Ale do rzeczy. Nic się nie wydarzyło przez te kilka dni, przez które nie pisałam (bo w niedziele był zaplanowany wcześniej). W sobotę kupiłam dwie bluzy, bluzkę. Wypożyczyłam dwie książki 'Powiedziałabym, że Cię kocham ale..' oraz 'Pretty Little Liars' [pierwszą część].
W niedzielę byłam w kościele z palmą, potem się uczyłam i odrabiałam lekcje. Wczoraj nic ciekawego. Dalej się uczyłam historii, odrabiałam lekcje, uczyłam się do dzisiejszego testu z przyrody (pani jest taka mądra, że dała mi 'aż' jedno popołudnie nauki), męczyłam się w szkole.. A dzisiaj byłam w szkole, z psem, zjadłam tosty, a teraz czas na posta. Później nauka i lekcje. MONOTONIA! Mieliśmy w poniedziałek zastępstwo z Panią Papieros (nie ogarniecie o co chodzi, bo to długa historia xD).
Właściwie, tego posta stworzyłam z myślą o tym, byście zadawali pytania. Zadawajcie pytania na asku (lewy boczny pasek!), na maila: julaziol@wp.pl oraz w komentarzach oczywiście. Jak zadajecie pytanie, przed pytaniem postaw to: [P]. Wtedy nie odpowiem w mailu czy na asku, czy w komentarzu, tylko zrobię oddzielnego posta, więc mam nadzieję, że pytań trochę będzie.  Mam nadzieję!!!
To na dzisiaj tyle. Lecę dalej wkuwać historię.. ;_; Życzcie powodzenia. 
całuski, Julia 
sandruskaaaaaa.blogspot.com
lajka-lajkaa.blogspot.com

Piosenka, której słucham w kółko i mi się nie nudzi. 

niedziela, 24 marca 2013

Elita, czyli jak to jest z tą popularnością.

Często w szkole spotykamy się z grupką ludzi nazywanych elitą, popularsami. Oni uważają się za najważniejszych (nie zawsze, ale zazwyczaj). Lubią poniżać słabszych, wytykać innym wady, jakby sami byli idealni. Popularsów można poznać po zachowaniu (przeklinanie, pyskowanie, gwiazdorzenie), ubraniu (tylko modne i markowe ciuchy, biżuteria, strojenie się jednym słowem), butami (tylko markowe buty; Converse, Vans, Nike itp.), twarzy (pomalowane oczy w młodym wieku). Elita nie uczy się najlepiej, ponieważ wtedy uważana byłaby za kujonów i nie byłaby popularna.
Tylko czemu ktoś kto się niemodnie ubiera, ma swój styl, jest tym gorszym? Dlaczego? Czemu elita jest taka, a nie miła, pomocna? Zazwyczaj są to wredne osoby, które mają wszystko w dupie. Oczywiście, przecież dzięki gwiazdce i napisowi 'Converse' staniemy się fajniejsi. -,- Przecież modne ciuchy zrobią z nas lepszych ludzi. -,- Moim zdaniem nie warto jest być popularnym. Ma się wielu przyjaciół, ale i wrogów. Tylko, że co z tego, skoro za plecami nas obgadują?
Oczywiście, jesteś popularna, zrobisz coś źle i leci plotka na całą szkołę. Zabawne? Dopóki nam się to nie przydarzy. Według mnie bycie popularnym nie jest przyjemne. Zawsze musisz być dobrze ubranym, wiedzieć co powiedzieć, by nie odpaść z bandy. Ja raczej nigdy nie byłam w elicie. Ludzie skromni, nieśmiali, zbyt ulegli i łatwowierni nie są tymi fajnymi. Zawsze byłam pod  etykietką 'kujon' mimo, że prawie wcale się nie uczę. Nie przeszkadza mi bycie pod tym napisem. Te dobre oceny jakoś same przychodzą.
Ja wolę być w gronie moich prawdziwych przyjaciół, a nie fałszywych, podlizujących się na każdym kroku. Podsumowując. Popularność ma wiele plusów, jednak ma też sporo minusów. Bądźcie sobą, a prawdziwi przyjaciele, zaakceptują Was takich, jakimi jesteście.
całuski, Julia 

piątek, 22 marca 2013

Spring everywhere? Yyy, nope. -,-

Hei. ♥ Wczorajszy dzień był do dupy, ale bez większych szczegółów. Piszę tego posta trzeci raz, bo wszystkie były cholernie długie. Właśnie, wczoraj był pierwszy dzień wiosny *bo nikt kurwa kurde nie wie*. Piękną mam wiosnę: śnieg, śnieg, jeszcze więcej śniegu. Przez cały dzień padał śnieg! :c Zaczęłam dzień (wczorajszy) konkursem z ortografii [nie powiem, łatwy był]. Potem godzina czekania, bo mieliśmy na trzecią lekcję. Następnie okropna siatkówka, oberwałam w oko. ;_; Ale nic mi nie jest. Potem 15 minut Top Model (takiego szkolnego), a później przez trzy lekcje Mam Talent (szkolne). Występowały beztalencia, ogłuchłam, zwariowałam. To tak w skrócie. Tak minął mi dzień wagarowicza. Właściwie mogłam nie iść, bo i tak nie była sprawdzana lista obecności. Ledwo wróciłam do domu, nogi miałam z waty, bo się odzwyczaiłam do tak długiego chodzenia. :c Byłam głodna, miałam ochotę na tosty, ale nie było chleba tostowego, więc ostatecznie poszły zapiekanki. Spacer z psem. Nauka historii i anglika. I tak minął mi ten dzień. Słabiutko. ;_; A dodatkowo większość postów zatytułowana 'Hello Spring'. -,-'
 Zapewne nikt tego nie czyta, ale trudno się mówi. Dzisiaj taka sama dupa. Zaczęty dzień testem z anglika, odpytywaniem na historii (buu, ale nic nie dostałam), nicnierobieniem na plastyce, oberwaniem piłką w twarz na siatkówce, omawianiem lektury na polskim. Co jeszcze przyniesie mi ten dzień? Właściwie myślałam, żeby odrobić dzisiaj lekcje, a weekend poświęcić na historię, ale nie wiem czy to wypali. Bo niedługo na drogę krzyżową. A w wieczornych planach mam dobry film, może skuszę się wreszcie na So undercover. Zobaczymy, ale już od dawna chcę go obejrzeć, jednak zawsze brakuje mi czasu.
Post wyszedł i tak długi, ale cóż. Wytrwali i szczerzy przeczytają. Nieuczciwi skomentują tylko. Nie akceptuję pod tym postem komentarzy niedotyczących posta lub zawierających jedno słowo! Tak, już mnie to wkurza. Tak oto rozpoczynam sobie weekend. Może zrobię coś pożytecznego, nie wiem. Być może.. A na razie się z Wami żegnam.
3majcie się, Julia 
PS. Być może na weekend zaplanuję tematyczny.. :3

środa, 20 marca 2013

Co kocham i bez czego nie mogę żyć.

Hei.♥ Wczoraj nie pisałam, bo jak informowałam jakiś czas temu będę pisała co dwa dni. Czasem codziennie, czasem jeszcze co trzy dni. Zależy jak z nauką i w ogóle. Z tym, że wczoraj dowiedziałam się o teście w piątek, no zajebiście zajefajnie, nie? Z historii, najgorszego przedmiotu świata (jak dla mnie). A w środę z I wojny światowej, super nie? Szybko przybyło 66 obserwatorów, spoko. :3 Da się zauważyć drobne zmiany na blogu, jednakże drobne. Kursor i guzik po prawej stronie + zmieniony nagłówek, bo co jakiś czas będę zmieniała z jednego na drugi. :) Wczoraj było spoko w szkole, przyroda i matma (teoretycznie, bo pani się rozchorowała, yeey!). Na tej 'matmie' grałam z Korą, Olą [zapraszam na jej bloga, niedawno założyła], Diną w 'państwa miasta' (xd) rozrywka stulecia. :D A co dzisiaj? Dzisiaj nic. Dwa polskie, rozwiązywanie jakiegoś testu, bo już niedługo.. :3
Przechodząc do głównego tematu posta.. Nie wiem czy to tag, czy nie. W każdym razie zrobiła go Klaudia i Marta (zapraszam na blogi dziewczyn) I spytałam Klaudii czy też mogę zrobić, żeby nie było, że odgapiam i pozwoliła, więc oto i on!:

1. Fotografia (fakt, nie mam dobrego sprzętu, ale i tak to kocham!).
2. Przyjaciele (bez nich życie jest smutne).
3. Rodzina.
4. Słodycze (no właśnie kocham aż za bardzo).
5. Muzyka (4ever!).
6. Książki (polubiłam czytanie, dziwne!)
7. Internet. c:
8. Blogowanie (to moja pasja, nawet gdy ktoś zarzuca, że robię to bez sensu).
9. Dobre wspomnienia. :3
10. Czekolada w każdej postaci.
11. Zwierzaczki (ojj *.*).
12. Telewizja, seriale, filmy (no bo co innego w czasie nudy?)
13. Wakacje (żyję od wakacji do wakacji). :P
14. Pieniądze (bez nich żyć się w tych czasach nie da, niestety).
15. Weekendy (odpoczynek od szkoły)
16. Sen (właściwie nie lubię spać, ale lepsze to niż lekcje, hehe xd).
17. Podróże (a to się wiąże ze wspomnieniami, hyhy) :]
18. Jazda na rowerze, łyżwach, rolkach.
19. Długie spacery w deszczu.
20. Mój pies. <3
21. Ładna pogoda (bo gdy ona jest, dobry humor też jest).
22. Leżenie w lato na trawie i marzenie (ach ten błogostan).
23. Wieczory z dobrą książką, herbatą pod kocem.
24. Nicnierobienie. :D

To by było na tyle, chociaż wymyśliłabym tego wiele więcej, ale jakoś nie mam głowy do tego teraz. Muszę wkuwać historię, bo czasu nie wiele. A ten tydzień zapowiadał się tak fajnie, ale cóż. W piątek dwa tesy, super *ironia* ._. + jeśli to przeczytałeś, brawo! :*
całusy, historia wzywa, Julia 


poniedziałek, 18 marca 2013

Rekolekcje czyli czas na Pamiętnikowe Wpisy Cz. 10.


Jeśli będą błędy, przepraszam, ale przestawił mi się język w komputerze i uważa, że piszę po angielsku, dupa. ;_;

Hei.  Dawno nie pisałam. 
To tak dzisiaj zaczęły mi się rekolekcje, prawie najpóźniej, ale trudno. Ogółem będę miała po dwie lekcje i do kościoła. Dzisiaj miałam dwie matmy, bosh! Jak można dawać dwie matmy pod rząd. Jutro trochę lepiej, ponieważ matma i przyroda. A w środę dwa polskie. Ale czemu rekolekcje trwają tylko trzy dni? :c A pani od matmy jest głupia, bo zadała 4 strony. -,-
Kwiatek z dnia kobiet od taty. <3
Wujek zabrał już lustrzankę ode mnie, więc.. dupa. ;_; Ale na szczęście mam dużo starych zdjęć lustrzankowych. Więc spokojnie. Dopóki znów nie będę miała lustrzanki mam zapas, a potem się zobaczy. Kto mi kupi lustrzankę, proszę? *.*
Nie za bardzo mam o czym pisać! :| Dzisiaj poszłam do szkoły pierwszy raz od dwóch tygodni. *yeeey* Brawa dla mnie. W weekend nic nie pisałam, bo w sobote nie miałam czasu, a w niedziele wracałam do domu. Być może niedługo ukaże się post tematyczny, choć możecie mieć już ich dość po poprzednim tygodniu.
Ale spoko, że są rekolekcje, bo w domu byłam już o 11:30. :] Więc teraz wszystko na luzie, z tym, że nauczyciele straszą testem szóstoklasisty. Rzygać mi się chce ich straszeniem. Pani od matmy strasznie przyciska nas do nauki. A ja mam do zaliczenia dwa testy z historii, dwa z matmy, jeden z polaka, jeden z przyrody. Bosh! ;_; Za dużo!
całuski, Julia ♥ 



czwartek, 14 marca 2013

10 rzeczy które mnie irytują czyli nudzę się.

IRYTUJĄ MNIE/IRYTUJE MNIE:
1. .. ludzie, którzy wiedzą wszystko o wszystkim.
Często spotykamy ludzi, którzy mówią o rzeczach, o których nie mają pojęcia. Wkurzające, nie? Wiesz wiele na dany temat, czytasz i w ogóle.. Nagle wpieprza Ci się osoba, która się z Tobą kłóci, że nie masz racji. A na prawdę ją masz. Mega wkurzające!

2. .. ludzie, którzy krytykują kogoś, bo.
No właśnie, bo? Bo mają inny gust niż ta osoba. Bo ta osoba jest lepsza, ładniejsza, sławniejsza. W sumie tu już nie da się nazwać tego krytyką, to.. Po prostu hejtowanie! Na przykład weźmy Justina Biebera, dużo osób go 'krytykowało', bo miał głos jak dziewczynka, bo miał grzywkę.. Yyy, lols. Teraz też go hejtują mimo, iż on się zmienił. Przeszedł mutację, zmienił wygląd. Zazdrość, po prostu.

3. .. osoby, które są sławne.
Te sławne osóbki uważają się za najlepsze, nie mówię, że wszystkie, ale sporo. Dla nich wszyscy są gorsi, słabsi, nie warci złamanego centa. To jest już psychiczne. Sodówa, no po prostu.

4. .. gdy posmaruję się kremem.
Gdy jestem już po myciu i nasmaruję się kremem cała się lepię. Wszystko się do mnie lepi. Piżama, pościel, łóżko (xd). To bardzo wkurzające.

5. .. osoby uważające się za najlepsze.
Takie osóbki najłatwiej zauważyć w szkołach. Są tam podziały mniej więcej na dwie grupy. Kujony i elita. Elita jest zawsze najlepsza, słabo się uczy, wszystko jej wisi. Kujony odwrotnie nie pyskują do nauczycielek, uczą się dobrze. Elita gardzi wszystkimi z poza ich grupy. Prawie zawsze tak jest.

6. .. istniejące plotki, które są fałszywe.
Elita rozpuszcza nieprawdziwe plotki, by zgnębić słabszych. Wtedy zazwyczaj plota leci po całej szkole. I nikt już nie wierzy w twoje przyrzekania, że to kłamstwo. A Ty jesteś upokorzony na całą szkołę.

7. .. gdy w chwilach, kiedy chcę być sama, wszyscy mają do mnie sprawy.
Często tak jest, że chcemy porozmyślać, odpocząć, zamknąć się w swoim pokoju. I właśnie wtedy przychodzą rodzice do pokoju i mają do nas sto spraw. Jesteśmy wtedy źli i agresywni, więc zazwyczaj dostajemy ochrzan.

8. .. gdy piszę długiego sms-a.
Często w sms-ach się rozpisuję. A osoba z drugiej strony odpisuje po prostu 'aha' lub 'ok'. To jest mega wkurzające, bo Ty się starasz, a ktoś odpisuje jednym słowem.

9. .. gdy zaczynam wspominać dobre chwile.
Zaczynam wspominać miłe chwile. Mówię o wszystkim bliskiej osobie, a ona zaczyna mówić o tych najgorszych. Lub w ogóle o czymś nie na temat. Daje do zrozumienia, że nie ma zamiaru mnie słuchać.

10. .. gdy odpowiadam przy klasie.
Nauczyciele biorą do tablicy i każą ci coś zrobić, odpowiedzieć. Najgorzej jeżeli nic nie umiesz. A nawet jeśli umiesz to nie dajesz rady powiedzieć, bo wszyscy się na ciebie patrzą. Wlepiają wzrok co powiedz, trzymając kciuki, żeby nie być spytanym.
+ blogi które polecam:

wtorek, 12 marca 2013

Jak powstają moje posty czyli co nieco o moim blogowaniu.

1) Dobra muzyka.
Zawsze przy tworzeniu posta mam włączoną ulubioną muzykę na youtubie. Gatunek i głośność gatunku zależy od mojego humoru czy tematyki posta. Nigdy nie włączam filmików podczas pisania, bo nie potrafię się skupić i wtedy posta piszę dłuuugo.













2) Słodycze.
Bez wyjątku, gdy piszę posta, nawet moje wypocinki, muszę mieć coś słodkiego. No, ale to się też wiąże z tym, że jestem uzależniona od słodyczy. :D Po prostu to pomaga mi się skupić. Always. Everywhere. No nie wiem sama czemu, ale pomaga.












3) Zdjęcia.
Mam folder, w którym trzymam przerobione zdjęcia lub takie, które chcę wykorzystać, bo mi się podobają. Wtedy tylko otwieram zdjęcia i już. Nie muszę wybierać, przerabiać (co mi zajmuję trochę czasu).













4) Przejrzane strony.
Zawsze jak wchodzę na bloggera, żeby napisać posta mam tonę stron do przejrzenia. Więc najpierw wchodzę na fb, ask, wp, youtube, blogspot by przejrzeć wasze blogi, a dopiero potem piszę. W sumie staram się najpierw napisać, bo inaczej zdarza się, że nie zdążam w końcu napisać notki.. Ostatnio zaczęłam najpierw pisać, potem cała reszta, chociaż myśl 'muszę wejść na facebooka' mnie trochę rozprasza, daję radę.












5) Pomysły i inspiracje.
Chodzi tu bardziej o posty tematyczne. Żeby napisać taki post trzeba się czymś zainspirować. Ja najczęściej inspiruję się innymi blogami i życiem, tak! Życiem! Często wchodzę też na stronki typu weheartit.com, ale jakoś za bardzo nie inspiruje mnie to. Najbardziej vlogi i blogi. Youtube też jest dla mnie inspiracją. Jest tam wiele inspirujących vlogów/vlogerów.














To by było na tyle. Na prawdę nie wiele potrzeba (nie wiele -,-).
całuski, Julia 

+ blogi które polecam:

niedziela, 10 marca 2013

Zazdrość czyli co w nas bulgocze.

Hei. ♥ Często czujemy nienawiść do drugiej osoby, tylko dlatego, że jej zazdrościmy. Są różne rodzaje zazdrości (przynajmniej według mnie). Zazdrość, tak często to czujemy, nie?Wiele blogerek zazdrości Łucji urody, popularności. Wszystkiego! Właśnie to jest pierwszy typ zazdrości. Bo zazdrościmy Łucji, ale nadal czytamy jej bloga, oglądamy filmiki, które tworzy..
Jest też zazdrość, w której czytamy daną osobę i zazdrościmy jej, bo ma takie, a nie inne życie. I wtedy zaczynają się hejty! Czytamy tą osobę coraz dłużej, więcej, by poznać jej wady, słabości. Zaczynamy zazdrościć wszystkiego. Że np. jest czyjąś fanką. Według mnie to żałosne i beznadziejne. Coraz więcej hejtów!! I jeszcze!! A osoba hejtowana, nawet nie wie co nam zrobiła, za co ją hejtujemy..
Jest również zazdrość o.. buty? (>.<) Tak! Chyba każdy już wie, że 'ci najfajniejsi' noszą Converse i Vans. Oni uważają się za jakiś super mega fajnych (nie wszyscy!!!). I my wtedy zazdrościmy. Wiem, głupio brzmi 'zazdrość o buty'. Ale cóż, taka prawda. A czy jakaś gwiazdka i napis 'All Stars' nie zrobi z nas lepszych ludzi!
całusy, Julia 
A WY JAKĄ MACIE OPINIĘ NA TEMAT ZAZDROŚCI? A MOŻE SAMI KOMUŚ ZAZDROŚCICIE? :)
+
Piosenka przy której powstał post:
+ blogi które polecam:

piątek, 8 marca 2013

Dzień kobiet czyli gdy się nudzę w domu.

Hei. ♥ Dzisiaj przychodzę z krótką notką. Czuję się już lepiej. I dziękuję za wszystkie miłe komentarze, żebym zdrowiała. :) Wczoraj nie pisałam, ponieważ nie miałam chęci.. Nic prawie nie zrobiłam poza obejrzeniem kolejnego odcinka Carrie Diaries, zrobieniem porządku na pulpicie i na facebooku (wszystko unlajkowałam, wywaliłam trochę znajomych, więc z 312 zrobiło się 207, zawsze spoko). Nothing else. Dzisiaj jedynie sprzątnęłam pokój. Właściwie nic więcej nie zrobiłam. Teraz zacznę pisać planowane posty, bo być może w sobotę jadę do babci z siostrą (jesteśmy chore -,-). Załamka! Boję się jak ja to wszystko nadrobię. :c No, ale mama każe mi się wychorować. A ja nie chcę siedzieć w domu, to nudne. :/
Dzisiaj pogoda się zjebała zepsuła. Nawet śnieg dzisiaj prószył. >.< A ja chcę wiosnę. Albo lepiej, lato! Gdy jestem chora oglądam vlogi na youtubie, nie wiem czemu to poprawia mi humor. :] Miał być krótki post, a już trochę ma. Z tym, że ja jeszcze nie skończyłam ._. Dzisiaj ściągnęłam na komórkę parę piosenek Słonia, Peji, Pezeta. :> Wszystko co najlepsze! :3
Ciekawe czy dziewczyny dzisiaj coś dostały.. Jakby ktoś nie wiedział (xd) dzisiaj dzień kobiet. Bo pewnie nikt nie wie. hyhy :D Właściwie nie muszę pisać planowanych, bo będę miała tam dostęp do internetu, ale tam nie będę miała zdjęć, chęci, siostra będzie nade mną siedziała, dziadek gadał żebym oddała komputer. Wnerwiające, uwierzcie. Dlatego, zaplanuję i będzie okej. :3 Oczywiście będę komentowała wasze blogi, będę na facebooku, będę na asku, będę na poczcie, więc piszcie. Będę również zatwierdzała komentarze. Więc spokojnie. ;3
Zapraszam na mojego fanpage. :3 
całuski, Julia 
+
piosenka, którą ubóstwiam
+ blogi, które serdecznie polecam:

środa, 6 marca 2013

Do lekarza czyli cały czas jestem chora. :c

Hei. ♥ Dzisiaj na szybko, bo niedługo jadę do lekarza. ;_; Nie lubię lekarza.. Nie wiem czemu, po prostu, no! Do szkoły pewnie nie idę do końca tygodnia, a dzisiaj minął mnie test z historii. :) I tak nic nie umiem. ;c Wszystkie przedmioty są łatwe, nawet matma w porównaniu z historią. Załamka! :< Może zauważyliście, zmienił się trochę wygląd na blogu + nowy nagłówek. Na koniec tego posta dodam nagłówki, które otrzymałam, a wy w komentarzach zagłosujecie. W tym poście chaos, ale muszę już się zbierać.. :( Wcześniej nie napisałam, bo strasznie źle się czułam. W ogóle jestem niewyspana. Ale w sumie jak wstałam o 7:00, to trudno być wyspanym. Próbowałam jeszcze zasnąć, lecz nie umiałam. W nocy obudziłam się cztery razy. Ucho mnie bolało, w ogóle mam takie złe samopoczucie.. Cały dzień spędziłam na oglądaniu głupawych vlogów na youtube. Być może napiszę dodatkowo później, ale nie wiem tego jeszcze na pewno. Pozdrawiam Was kochane! 
1.Od Roksany:
2. Od Sylwii:
3. Ale ten nie do głosowania, bo choć ładny, za mały:
Dziewczyny zrobiły mi nagłówki w zamian za to, że będę polecała ich blogi przez miesiąc w każdym poście. Jako, że na razie nie mam ich linków, dodam później! To głosujcie. Pierwszy czy drugi. Ale oprócz zagłosowania dodajcie coś od siebie o notce!!
całuski, Julia 
+
Piosenka, która przypomina mi wakacje:

wtorek, 5 marca 2013

I'm sick ;c

Z dzisiaj, z prawdziwym kwiatkiem we włosach *-*

Hei mordki. ♥ Dzisiaj jak obiecałam troszkę się rozpiszę, chyba. Źle się czuję, ale nie chcę zaniedbywać bloga. Dzisiaj nie byłam w szkole. Mama kazała mi zostać. A ja chciałam iść, dziwne! ;o Serio jestem chora.. Ona twierdziła, że jestem chora, a ja nie chciałam zostać. No, nienormalne! Nie? Właściwie to nie mam o czym pisać. >_< Więc po co piszę? No ale to w sumie ja, piszę nawet jak nie mam o czym pisać. ;3 Obejrzałam dzisiaj "LOL" - znowu. I "Bliźniaczki na boisku". Szczerze polecam te dwa zajebiaszcze filmy. I zgrałam zdjęcia, niektóre przerobiłam, ale było ich z siedem do przerobienia, więc niewiele. 
Z wczoraj, po szkole ..
Rano jeszcze wyszłam z psem. Wiedziałam już, że nie pójdę do szkoły, więc wzięłam lustrzankę i po trzydziestu minutach wróciłam. Właściwie mama kazała mi być 10 minut i wracać, haha. Gdy wróciłam ze spaceru stwierdziła, że raczej do końca tygodnia nie pójdę. Znaczy zastanawiała się nad tym przed moim wyjściem, ale nie była pewna. Więc porobiłam sporo zdjęć + z wczoraj. Dzisiaj też piękne słoneczko. Ale oczywiście zaczyna się wiosna, a ja jestem chora. Lepiej być nie mogło -,-
To zdjęcie jest brzydkie i ładne za razem, słońce zrobiło 'poświatę' [nie wiem jak to nazwać, taki brokat xd]
Na zdjęciach z wczoraj wyszłam naturalnie. Po szkole. Bez zbędnych makijaży itp. Tak jak wyglądałam, tak wyszłam do zdjęć. Byłam w swetrze, a było mi gorąco. Dziwne! Ale efekty są teraz. ;_; Ech.. Serio tak źle się czuję, że ledwo piszę tego posta. Jeśli będę się lepiej czuła zrobię sobie nowy nagłówek, a potem dla Sylwii.
Wiem, że nadal jest nagłówek ze starym adresem bloga, ale nie zdążyłam jeszcze zrobić nowego, przepraszam. W czasie choroby wreszcie zmienię desing. Czas najwyższy zresztą.. A teraz w tle leci to. Hehe, genialne. ;3 Dobra, lecę dowiedzieć się o lekcje. ;c

całuski, Julia 
PS. Na tych ostatnich zdjęciach, tych mniejszych jest mój dywan. Miałam zdjęcia plecaka, ale wyszły rozmazane, a nie mam siły robić fotek, więc kiedy indziej. Przepraszam.. ;*
Powrót do przeszłości