sobota, 30 marca 2013

Boże Narodzenie czy Wielkanoc, czyli wiosno wracaj.

Hei. ♥ Nie napisałam wczoraj drugiego posta przez kłótnię z mamą. No ale już jakoś przeżyjecie.
Obiecany mix zdjęć z czwartku.
Dzisiaj miałam ręce pełne roboty. Sprzątanie, pieczenie, ozdabianie ciast, zakupy, spacery z psem, odkurzanie i to jeszcze nie wszystko. Miałam jeszcze pójść do Kościoła [to coś trwa prawie trzy godziny!], ale nie poszłam ze względu na moją kostkę. Boli mnie strasznie od rana. Jeszcze rano biegałam pięć minut, ale ledwo. Po południu nie dałam już  rady. Nie było biegania, więc później trzeba będzie to nadrobić. Więc tak, okazało się, że tata ma cyfrówkę, więc być może będą jakieś lepsze zdjęcia na bloga z Wielkanocy. No przecież nie będę robiła zdjęć mikrofalówką. A co do świąt, bo przecież to już jutro. Nie zrobiłam żadnych pisanek ;_; Nie wysłałam żadnych kartek ;_; Nie ozdobiłam pokoju ;_; Grunt, że jest dużo ciast, będę gruba. c: To chyba też nie jest pocieszenie. :c Trudno. Dobra, bo się rozpisałam. To wesołych białych świąt Wielkanocnych, kochani. 
Żeby Wam się wesoło śmiały pisanki, 
I cukrzyły wielkanocne baranki, 
Mokry dyngus niech zrasza Wam obficie skronie, 
I dużo szczęścia sypie w Wasze dłonie!


Nie znalazłam fajnej Wielkanocnej piosenki, więc coś czego dzisiaj słucham w kółko.

5 komentarzy:

  1. Czcionka ze zdjęcia to : Arsenale White.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki i wzajemnie <33
    www.tanecznedusze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ucieczka niekoniecznie jest dobrym wyjściem c: A za upokorzenie mu się odpłacę. Choć to tak bardzo mnie nie zabolało. Wyobraź sobie sytuację; ksiądz mówi coś takiego, kiedy w klasie znajduje się lesbijka. Potem ów lesbijka czuje się źle. Inne dziewczyny odkrywają to i pokierowane słowami księdza zaczynają znęcać się nad lesbijką. W końcu dochodzi do tego, że sprawa jest na policji, lesbijka ma problemy psychiczne i uszkodzone zdrowie przez resztę dziewczyn, które się nad nią znęcały.
    A, portret Twój mogę namalować. Kupiłam właśnie nowe płótna i chcę je wykorzystać :3
    Nie, 666 to raczej nie moja ulubiona liczba. Raczej samo ,,6'' choć 666 to trzy 6... HMM XD Ale nie, po prostu lubię tę liczbę XD
    Łaaadny wierszyk na końcu, nawzajem, no :)
    Btw., masz korzystne zdjęcie przy ,,JULU'' *_____*

    OdpowiedzUsuń
  4. ja musiałąm posprzątać cały dom,o bosz makabra
    WESOŁEGO ŚNIEŻNEGO ALLELUJA

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe komentarze, zachęcają mnie do dalszego blogowania. ♥
W miarę możliwości odwdzięczam się za komentarze. ♥